Prolog
To
co się zadziało w Niebie po zniknięciu czarownicy... Można by
nazwać podzieleniem Niebios. Jedni uważali, że to jej Lucjan
powinien jej szukać, Drudzy, że to Anioły powinny ją pierwszą
znaleźć. Niektórzy mówili, że nie warto jej szukać bo sama jest
sobie winna. Bóg nie zwracał na to uwagi. Wiedział co zrobią.
Najbardziej go cieszyło, że jeg
o Anielica wybrała dziecko, które
by bez niej umarło. Oznaczało to, że nadal jest wierna dobru. W
końcu stało się to co sądził Ojciec. Ivy, postanowiła szukać
swojej siostry. Klara nie miała zamiaru czekać z założonymi
rękami. Była gotowa pójść z siostrą. Dwa młode anioły
postanowiły iść z Serafinami. Jeden młodziak był zafascynowany
historią „trójki”, był gotów oddać życie dla tej sprawy,
druga młodziutka anielica, bardzo nieśmiała stwierdziła, że
swoje rodzeństwo trzeba bronić przed Upadłymi. Gdy stanęli przed
Bogiem on się tylko uśmiechnął. Ostrzegł ich, że stracą
pamięć, będą mieli inną formę i będzie im ciężko. Nie
zwątpili i zgodzili się na to wszystko. Teraz, gdy na ziemi
mieszkało pięć aniołów i to niedaleko siebie, podniosła się
tam aktywność boska. Upadli szybko to zauważyli. Dokładnie tam
pojechał Lucjan z dwoma diabłami. Rokitą i Borutą. Teraz w
mieście nad morzem, gdzie mieszka koło 300 tysięcy mieszkańców,
siedem nieziemskich istot szuka jednej anielskiej duszy, która
umiera i łączy się z ludzką. Aniołowie nie pamiętają nic.
Nawet jeśli piątka aniołów wpadnie w łapy Upadłych... Czy
rozpoznają tego właściwego? Wszyscy szukali anioła. Po minięciu
14 wiosen wszyscy wiedzieli, że ją mają. Znów nasunęło się
pytanie. Który anioł to Daiana?
Dlaczego nie widać tekstu?
OdpowiedzUsuńJuż naprawiłam :P
Usuń